12 czerwca 2023
poniedziałek, 12.06.2023
18:00
Kościół p.w. Najświętszego Oblicza Pana Jezusa sióstr karmelitanek Dzieciątka Jezus
ul. Matki Teresy Kierocińskiej 25, Sosnowiec
12 czerwca 2023 r. w Domu Macierzystym w Sosnowcu odbyło się kolejne „Spotkanie z Matką Teresą Kierocińską”. W ramach spotkania była możliwość zwiedzenia muzeum i wysłuchania prelekcji nt. misji karmelitańskich w Afryce. O godz. 18.00 w kościele zakonnym została odprawiona Msza św. o beatyfikację Czcig. Sługi Bożej M. Teresy Kierocińskiej przez ks. Dawida Kuczka. Po Mszy św. jedna osoba przyjęła szkaplerz karmelitański.
W kościele zakonnym tego dnia wystawiony był nie tylko baner z wizerunkiem M. Teresy wśród dzieci, ale i obraz św. Andrzeja Boboli wraz z jego relikwiami.
Po Mszy św. odczytano prośby i podziękowania złożone na sarkofagu Sługi Bożej i przysłane przez Internet. Czciciele m. Teresy modlili się też osobiście przy jej sarkofagu. Ostatnim punktem programu był poczęstunek i spotkanie z siostrami.
Homilia
Kazanie ks. Dawida Kuczka wygłoszone w dniu 12 czerwca 2023 roku w kościele pw. Najświętszego Oblicza Pana Jezusa w Sosnowcu z okazji mszy św. sprawowanej w intencji uproszenia beatyfikacji czcigodnej sługi Bożej m. Teresy Kierocińskiej (Sosnowiec, 12 czerwca 2023)
Pan Jezus w Ewangelii ukazuje nam dziś drogę błogosławieństw ewangelicznych. Błogosławieni... Spośród nich rozważmy chociaż jeden z uczynków miłosierdzia, który zasługuje na nagrodę błogosławieństw. Miłosierdzia względem duszy – strapionych pocieszać. Czym jest pocieszanie drugiego człowieka? Na czym polega realizacja tego uczynku miłosierdzia – strapionych pocieszać? Wydaje się, że pocieszać strapionych to znaczy podnosić na duchu. To znaczy wlewać w serce człowieka nadzieję. Ukazywać jakąś szerszą perspektywę. Jak mówimy – często człowiek strapiony i jest w jakimś dołku, ma zawężone spojrzenie. I ten, który jest obok, ma szansę tę perspektywę jego poszerzyć. Powiedzieć mu: będzie dobrze.
Będzie dobrze. Pocieszanie jednak nie polega na tanich obietnicach, nie polega na okłamywaniu człowieka. Bo czy zawsze możemy powiedzieć: będzie dobrze. Jeżeli na przykład ktoś choruje na nieuleczalną chorobę, wszyscy wiedzą, że choroba ta wiedzie ku śmierci. To czy można takiemu człowiekowi powiedzieć – będzie dobrze? Zależy od perspektywy jaką się posiada. Jeżeli ta perspektywa jest zawężona tylko i wyłącznie do życia ziemskiego, do tego co tutaj i teraz, to wtedy trudno łudzić się i wmawiać takiemu człowiekowi, że będzie dobrze. Bo nie będzie dobrze, bo cierpienie będzie mu towarzyszyło aż do ostatniej chwili życia. Ale jeżeli ma się szerszą perspektywę, jeżeli posiada się głębsze spojrzenie nieograniczone tylko do tego co tutaj i teraz, to naprawdę można powiedzieć: będzie dobrze. Pomimo tego cierpienia, pomimo tej choroby, można powiedzieć: będzie dobrze.
Tak mówi Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Kazanie na Górze, błogosławieństwa – mówi się, że to jest streszczenie Ewangelii. To taka kwintesencja Ewangelii i w tej dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus mówi do nas: będzie dobrze. Z jednej strony nie ukrywa prawdy, nie okłamuje słuchaczy. Mówi o prześladowaniach, o odrzuceniu, o przeciwnościach, o smutku. Ale z drugiej strony pokazuje tą szerszą perspektywę. Będzie dobrze – ale z perspektywy Królestwa Bożego. Będzie dobrze – z perspektywy wieczności. Bo z tej perspektywy patrząc na te trudne doświadczenia możemy mówić o radości, pokoju. To jest realizm kart Ewangelii. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam, że wszelkie próby stworzenia raju tutaj na ziemi muszą się skończyć niepowodzeniem. Nie da się tego uczynić. Nie da się też oszukiwać człowieka, że da się to zrobić. Tutaj na ziemi nie wszystko będzie dobrze.
Modlimy się dzisiaj prosząc o beatyfikację czcigodnej sługi Bożej Matki Teresy Kierocińskiej. Tej modlitwie także towarzyszy nam błogosławiony o. Alfons Maria Mazurek, ale nie sposób odwołać się także do cnoty Najświętszej Maryi Panny. Maryję nazywamy Pocieszycielką Strapionych. Do mamy przychodzimy wtedy, kiedy jest źle. Tak jak dziecko wtula się w mamę oczekując, że ona podniesie na duchu, pokrzepi i powie, że będzie dobrze. Do Maryi przychodzimy, bo Ona okrywa nas płaszczem swojej matczynej opieki – by przytuliła nas do swojego serca.
W dniu dzisiejszym do wspólnoty szkaplerza karmelitańskiego zostanie włączona jedna osoba, pani Maria. To jest właśnie ta ucieczka do Maryi. To wtulenie się, to schronienie pod Jej matczyny płaszcz. Po to przyjmuje się szkaplerz karmelitański. Maryja jako Pocieszycielka Strapionych mówi nam: będzie dobrze. Niekoniecznie tutaj na ziemi, ale gdy idziemy za Jej Synem, kiedy realizujemy Jej słowa z Kany Galilejskiej: „uczyńcie wszystko, cokolwiek wam Syn powie”, jeżeli pokazujemy Jej wierność, i Jemu wierność do końca – to mamy pewność, że będzie dobrze. Tak jak patron dnia dzisiejszego błogosławiony ojciec Alfons Maria Mazurek oddał swoje życie będąc wiernym do końca. Nie tracąc ufności, że pomimo tego ogromu zła, cierpienia, tej wielkiej nieprawości II wojny światowej, kiedy jest się w Bożych objęciach, kiedy jest się pod matczynym płaszczem Najświętszej Maryi Panny to wszystko będzie dobrze. Amen.