Działalność Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus pod kierunkiem współzałożycielki m. Teresy Kierocińskiej jako przełożonej generalnej (1921–1946)
Karmelitanki Dzieciątka Jezus rozpoczęły realizację swoje misji w Kościele na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. W Sosnowcu założyły dom macierzysty, który do 1967 r. pozostawał głównym domem zgromadzenia jako siedziba zarządu generalnego, miejsce formacji nowicjatu i centrum działalności karmelitanek skupiającym większość sióstr. Początkowo, nawet mając niewielkie siły, wspólnota inicjowała i prowadziła różnorodną działalność religijną i społeczną. Siostry podejmowały głównie posługę charytatywną i opiekuńczo-wychowawczą. Otworzyły ochronkę, przedszkole, prywatą szkołę powszechną, kursy haftu i szycia. Wkrótce rozszerzyły działalność poza teren Zagłębia. Prowadziły przedszkola na dwóch placówkach filialnych: w Polance Wielkiej i Wolbromiu, a w Czatkowicach opiekowały się dziećmi szkolnymi. Angażowały się w prowadzenie grup religijnych oraz różne formy działalności duszpasterskiej Kościoła.
Pierwszym miejscem zaangażowania sióstr, które tworzyły zręby nowego Zgromadzenia były instytucje prowadzone przez Sosnowiecko-Sieleckie Chrześcijańskie Towarzystwo Dobroczynności w Sosnowcu. Siostry pracowały więc w dwóch sierocińcach (Dom Sierot im. H. Sienkiewicza w Sosnowcu przy ul. Prostej, oraz Sierocińcu przy ul. Dietla), domu starców (przy ul. Pustej na Pogoni), Kuchni Amerykańskiego Komitetu Pomocy Dzieciom (przy kościele NSPJ, gdzie wydawano posiłki dla ubogich, dzieci i starców; przy kuchni funkcjonował centralny magazyn żywności i odzieży, z którego zaopatrywano inne instytucje Towarzystwa), oddziale kuchni „Kropla mleka” wspierającym mlekiem matki i małe dzieci, jadłodajni na Katarzynie (osiedle robotnicze w pobliżu huty „Katarzyna”), sali zajęć przy ul. J. Piłsudskiego (introligatornia, wyrób torebek, trykotarstwo, roboty ręczne) oraz pracowni krawiecko-hafciarskiej (przy kościele NSPJ). Do zadań sióstr należała również opieka nad zakrystią kościoła kolejowego, bielizną i paramentami liturgicznymi. Z powodu braku warunków niezbędnych do prowadzenia życia zakonnego i nadmiernego przeciążenia pracą, w lipcu 1922 r. karmelitanki zakończyły współpracę z Towarzystwem.
Jednym z ważnych obszarów działalności, gdzie apostolstwo karmelitanek Dzieciątka Jezus mogło być praktycznie realizowane, a jednocześnie, gdzie siostry były niezwykle potrzebne, była działalność charytatywna. W okresie międzywojennym siostry wspierały osoby potrzebujące głównie własnymi siłami, udzielając pomocy duchowej oraz wspierając potrzebujących (wyżywienie, leki, odzież, schronienie). Działalność charytatywna mimo ubogich własnych środków materialnych zataczała coraz szersze kręgi. W roku 1930 siostry obejmowały stałą pomocą około 30 dzieci w wieku 5–7 lat oraz około 60 osób starszych w różnym wieku, natomiast już w 1935 r. pod opieką sióstr pozostawało 950 osób. Współzałożycielka nie tylko zlecała posługi miłosierdzia chrześcijańskiego siostrom, ale także często osobiście w niej uczestniczyła. Opiekę nad biednymi i chorymi podejmowały siostry zarówno na terenie Zagłębia jak też wokół placówek filialnych.
Jednym z najważniejszych zadań apostolskich zgromadzenia była opieka oraz wychowanie dzieci i młodzieży. Potrzeby w tym zakresie, w odradzającej się po 123 latach zaborów Ojczyźnie, a zwłaszcza w robotniczym regionie Zagłębia Dąbrowskiego, były ogromne. Siostry prowadziły kursy szycia i haftu dla dziewcząt (od 1922), co było pierwszą formą ich własnej działalności po opuszczeniu placówek Towarzystwa Dobroczynności. Kursy kroju i szycia były dwuletnie i trzymiesięczne. Po zakończeniu nauki dziewczęta miały możliwość zatrudnienia w pracowni sióstr przy ul. Wiejskiej 25. Od 1925 r. w domu macierzystym siostry otoczyły opieką dzieci i młodzież w ramach rozwijającej się instytucji opiekuńczo-wychowawczej pod nazwą Zakładu Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus pod wezwaniem Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus. W pierwszej kolejności otworzyły ochronkę dla dzieci przedszkolnych i rok później – w 1926 r. – freblówkę. Zmiana prawa oświatowego w 1932 r. powodowała konieczność ponownego wystąpienia sióstr o koncesję na prowadzenie dotychczasowej działalności. Potwierdzenie uprawnień posiadanych przez siostry nauczycielki w 1933 r. wiązało się z zatwierdzeniem instytucji jako przedszkola. W 1931 r. karmelitanki otworzyły koedukacyjną 4-klasową szkołę powszechną, na bazie prowadzonych dotychczas kompletów szkolnych. W charakterze nauczycielek zatrudniły kilka osób świeckich. Szkoła ta w 1937 r. została powiększona do sześciu oddziałów. Aby uzyskać więcej pomieszczeń dla celów edukacyjnych, Współzałożycielka zadecydowała o wzniesieniu nowego budynku. Zarówno jego wykończenie jak i prowadzenie szkoły przerwał wybuch II wojny światowej. W ramach pracy z dziećmi i młodzieżą siostry starały się o ich wychowanie religijne.
Idąc za wskazówkami Matki Założycielki, siostry kładły duży nacisk wychowanie dziewcząt. Siostry zorganizowały i prowadziły Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej, aby w ten sposób skuteczniej apostołować wśród młodzieży. Przy w sosnowieckim klasztorze powstało też Koło Matek, które w 1932 r. liczyło ok. 100 osób. Stowarzyszenie to angażowało się w studiowanie metod chrześcijańskiego i patriotycznego wychowania dzieci i młodzieży, aby zapobiec sekularyzacji coraz bardziej szerzącej się w środowisku Zagłębia. Siostry w pogadankach i dyskusjach starały się ukazywać religijny sens życia rodzinnego, stawiając za wzór Świętą Rodzinę z Nazaretu. Matki włączały się w akcje miłosierdzia chrześcijańskiego organizowane przy klasztorze i w pomoc dla dzieci ubogich. Dla dziewcząt i niewiast organizowano rekolekcje zamknięte przy klasztorze. Troska o przyszłość rodziny i za tym idące odrodzenie Ojczyzny ożywiała siostry pracujące w Wolbromiu. Podejmowały one różne inicjatywy apostolskie. Przy domach karmelitanek tworzono Koła Różańcowe, skupiające osoby różnych stanów. Współpraca z dziećmi i rodzicami przynosiła dobre owoce, a jednocześnie coraz bardziej cementowała więź społeczeństwa z Kościołem oraz Zgromadzeniem.
Miejscem oddziaływania na społeczeństwo była także zakonna kaplica, z której korzystało wiele osób, z racji oddalenia od kościoła parafialnego. Oprócz codziennej mszy świętej i tradycyjnych nabożeństw, obok kaplicy odbywały się spotkania o charakterze kulturalnym. Dzięki temu więzi ze społeczeństwem stawały się bardziej osobiste i serdeczne. Praca sióstr owocowała wzrostem życia religijnego mieszkańców okolicy.
Przez niespełna cztery lata (1927–1931) siostry karmelitanki Dzieciątka Jezus opiekowały się dziećmi szkolnymi na terenie sanatorium w Czatkowicach zwanego Lipinówką. Co miesiąc przyjmowały nową grupę pięćdziesięciorga dzieci w różnym wieku. W okresie wakacyjnym grupy te były dwukrotnie większe. Prowadziły administrację zakładu i troszczyły się o zdrowie i wychowanie dzieci. Właścicielem sanatorium była gmina Lipiny z Górnego Śląska. Placówka ta została zamknięta z powodu kryzysu ekonomicznego tejże gminy.
Wraz z wybuchem wojny we wrześniu 1939 r. została wstrzymana dotychczasowa, normalna działalność zgromadzenia, a siostry musiały stawić czoła nowym potrzebom społecznym. Klasztor sosnowiecki stał się znaczącym miejscem pomocy i opieki dla wielu potrzebujących. Siostry pod kierunkiem m. Teresy Kierocińskiej prowadziły działalność jawną, prowadząc m.in. przedszkole (od listopada 1939), ale także zakazaną przez okupanta działalność o charakterze konspiracyjnym. Docierały do ubogich i chorych, dzieląc się własnymi i zdobywanymi u osób zamożniejszych środkami. Latem 1940 r., po otrzymaniu zezwolenia zarządu miasta, przy klasztorze zorganizowano kuchnię dla biednych, gdyż potrzeby były ogromne. Miesięcznie wydawano w niej ok. 1000 obiadów. Pamiętano również o więźniach obozów w Auschwitz i Fürstengrube (podobóz KL Auschwitz założony w Wesołej k. Mysłowic). Do obozów dostarczano miesięcznie 5–12 paczek, w zależności od możliwości „wyżebrania” wśród znajomych zgromadzenia ich zawartości. Odzież na potrzeby charytatywne, a zwłaszcza ciepłe rzeczy wełniane siostry produkowały w ramach pracowni trykotarskiej oraz szwalni, które były prowadzone w sposób jawny.
W 1943 r. siostry zorganizowały sierociniec, przekształcony po zakończeniu wojny w dom dziecka. Dbały o edukację dzieci i młodzieży podejmując tajne nauczanie, ukrywały dziewczęta przed niemieckim urzędem pracy, pomagały działaczom Polski Podziemnej. Zarówno w Sosnowcu, jak i w czerneńskim domu karmelitanki Dzieciątka Jezus dawały schronienie Żydom – dzieciom i dorosłym, ratując ich od zagłady. Warunki okupacji wymusiły zmianę charakteru domu zakonnego w Czernej. W miejsce rekolekcji zamkniętych siostry otworzyły przedszkole (istniało ono do 1946). Placówka dawała także schronienie innym ukrywanym lub wysiedlonym osobom. Karmelitanki z wolbromskiej wspólnoty uczestniczyły w akcji dożywiania ubogich prowadząc kuchnię „Caritas”, a następnie Kuchnię Polskiego Komitetu Opiekuńczego Rady Głównej Opiekuńczej. Do czasu wysiedlenia z baraków fabrycznych – co nastąpiło w sierpniu 1944 r. – prowadziły przedszkole przy Fabryce Gumy.
Po zakończeniu II wojny światowej m. Teresa Kierocińska starała się dostosować prace zgromadzenia do ogromnych potrzeb społecznych. We wszystkich placówkach karmelitanek od 1945 r. wznowiono szeroką działalność apostolską. Kontynuowano prowadzenie przedszkola przy domu macierzystym. Po sześcioletniej przerwie wznowiono istnienie przedszkola w Polance Wielkiej, które dzięki zabiegom m. Teresy Kierocińskiej zyskało nową, dobudowaną salę. Na nowo zorganizowano pracę przedszkola w Wolbromiu przy fabryce, a w centrum miasta otwarto drugie. Na prośbę proboszcza z Milowic ks. Feliksa Gryglewicza siostry współtworzyły i następnie objęły prowadzenie dwu miejskich placówek przedszkolnych, które jako zakładowe należały do kopalni Milowice (Sosnowiec). Kilka placówek zakonnych zorganizowało kursy dla dziewcząt. W Sosnowcu pracownie szycia, haftu i trykotów gromadziły ok. 40–50 dziewcząt. Kursy krawieckie otwarto także w Wolbromiu (ok. 40 dziewcząt),oraz w Czernej. Od 3 kwietnia 1945 r. kilka sióstr włączyło się w pracę katechetyczną na terenie szkół państwowych. Odpowiadając na znaczne potrzeby w tym zakresie, kilka kolejnych sióstr ukończyło podstawowe kursy, aby od września 1945 r. powiększyć grupę katechetek. Siostry te podjęły naukę religii w 10 szkołach powszechnych na terenie Sosnowca i Będzina.
Karmelitanki Dzieciątka Jezus po 1945 r. kontynuowały posługę miłosierdzia m.in. dzięki współpracy z „Caritas”. Siostry prowadziły kuchnię „Caritas” w Sosnowcu, gdzie grupa dzieci korzystała ze stałego dożywiania. W okresie migracji powojennych udzielały schronienia licznym osobom potrzebującym dachu nad głową, jak też innych form pomocy.
Działalność zgromadzenia wzrastała wraz z jego rozwojem. Opierając swe apostolstwo na życiu modlitwy, siostry starały się realizować słowa świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, przyjęte jako hasło zgromadzenia: „Niebem moim będzie czynić dobrze na ziemi”.
s. Wiktoria Szczepańczyk CSCIJ